top of page

Kolejny test oksydy

 

Kolejna sobota pod hasłem - TEST. W ubiegły weekend na warsztat poszedł ABRAMS. Mogę napisać z ręką na sercu, że przeszedł wszystkie sprawdziany na ocenę celującą. Drzewo, suche, mokre twarde, miękkie... dlaczego tylko drzewo? bo szanuję swoją pracę i nie mam zamiaru ciąć drutu, gwoździ, czy cegieł, choć uważam, że ten rodzaj stali i konstrukcja noża poradziła by sobie bez uszczerbku. Najważniejszą sprawą było sprawdzenie oksydy, jak sobie radzi podczas ciężkiej pracy z nie ukrywajmy, brudnym  drewnem. Nóż ma swoja masę, która jest przewagą w terenie. Nie trzeba wkładać dużej siły podczas pracy. Wyważenie, które też jest tu zaprojektowane w taki sposób, aby nóż trzymając za rękojeść ciążył na blank. Pomaga to podczas rąbania. Pewny chwyt, plus struktura rękojeści zapobiega wyślizgnięciom noża. Dzięki temu skupiamy się na dokładnej pracy, a nie na ciągłym poprawianiu uchwytu, aby nóż nie uciekł z ręki. Chwytając nóż bliżej czoła rękojeści, przesuwamy się ku wyważeniu, równowadze, którego punkt jest tuż za czołem okładzin. Dzięki takiemu rozwiązaniu, nożem o takich rozmiarach, można wykonywać drobne prace, typu ostrzenie patyków, czy skrobanie wiórów na rozpałkę. Nóż łatwo wtedy kontrolować przy dokładniejszej pracy i nie przeszkadza nam jego masa, a wręcz wykorzystujemy ją, aby nie męczyć ręki. Kolejna pomocną rzeczą jest tył noża, który może służyć jako młotek bądź pobijak, "rozbijak". Mimo ciężkiej pracy, ostrze nadal zaskakuje swoją ostrością nawet po powrocie do domu, umyty nóż żona z chęcią wykorzystała do krojenia w plastry mięsa.

Wracając do tematu oksydy, test zdała rewelacyjnie. Wiadomo, że jak i farba potrafi się wycierać, wybłyszczać ale nadal doskonale chroni naszą węglówkę przed wilgocią. Oglądając dokładnie nóż w domu zrobiłem kilka zdjęć pod światło jak wyglądają uszkodzenia. Można zaobserwować, iż mimo rys po twardszym drzewie, nie widać gołej, stali. Więc śmie twierdzić, że oksyda na gorąco dużo lepiej się trzyma na nożu, jest bardziej odporna mechanicznie. W przyszłości planuję jeszcze noże zabezpieczyć powłoką proszkową i też zrobić testy tej metody zabezpieczania stali przed korozją..   

Jak widać poliuretan tworzy lekką strukturę, która także wygląda dość interesująco. Poniżej prezentuję zdjęcia po cięciu mokrego jak i suchego drewna. Ta mała sterta którą widać na pierwszym zdjęciu to owoc pracy nożem. Myślę, że taka ilość wystarczy na przygotowanie małego ogniska w terenie.

Na zdjęciach powyżej widać rysy, które powstały podczas pracy. Nie są to jednak rysy uszkodzonej powłoki, tylko pozostałość drewna na nożu. Poniżej przedstawię zdjęcia ukazujące umyte ostrze wodą, bez dodatkowych zabiegów upiększających.

Jak widać na kilku zdjęciach rysy powstałe w strukturze powłoki są dość głębokie, ale nadal nie dość głębokie, aby dostać się do stali (mnijmy na uwadze fakt, iż na uzyskanie pełnej twardości poliuretan potrzebuje 7 dni, testy robione po 4 dniach.) Krawędź tnąca także jest bardziej widoczna tam, gdzie nóż miał najtrudniej. Zwróćmy uwagę na rysy widoczne na wcześniejszych zdjęciach, tu już ich nie ma. Nawet na grzbiecie noża, gdzie był pobijany innym kawałkiem suchego drewna, nie powstały żadne uszkodzenia w postaci odprysków powłoki. Grawer z naruszoną strukturą powłoki nie został w ogóle naruszony, co świadczy o dużej przyczepności powłoki do struktury stali.

 

    Podsumowując uważam, iż powłoka poliuretanowa to doskonała alternatywa dla stali mniej podatnych na proces oksydowania, jak i dla stali nierdzewnych, gdzie osoba zainteresowana pragnie mieć czarny nóż. Powłoka jest bardzo wytrzymała na skrajne wymagania użytkownika. Myślę, że nóż który otrzyma ów powłokę, jest lepiej chroniony przed korozją niż standardowa powłoka oksydy na gorąco. Powłoka zostanie jakiś czas na nożu, po czym przedstawię kilka zdjęć do porównania, aby test był miarodajny.

 

 


PS.

Nie tnę:

- GWOŹDZI

- DRUTU

- LODÓWEK

- BLACH

- I INNYCH DEBILNYCH PRZEDMIOTÓW, DLA KTÓRYCH JUŻ KTOŚ WYMYŚLIŁ ODPOWIEDNIE NARZĘDZIA. 

Nóż to nóż, szanują swoją pracę i czas, które włożyłem w wykonanie czegoś co jest jedyne na świecie.

* Zdjęcia przedstawione w poście, w żaden sposób nie były poprawiane graficznie, surówki prosto z telefonu SONY XPERIA Z1.

bottom of page