top of page

...escape to the wild...

 

 

Święta mijają po raz kolejny w strugach deszczu. Dzięki życzliwości pogody, udało mi się wyrwać w tren na mały test z jednym z noży. Zabrałem plecak, nóż, i chyba najlepszą lornetkę jaką do te pory miałem, firmy Delta Optical, bez której nie ruszam się jak jadę za miasto. Pojechałem tam gdzie naprawdę odpoczywam - las. Ostatnio sprawdzam konstrukcję bardzo prostą, która coraz bardziej do mnie przemawia i myślę o jej zastosowaniu w przyszłych projektach. Nóż pomimo pracy jaką włożył w przygotowanie ogniska nie stracił wiele na ostrości. Nadal można było śmiało nim kroić np.: chleb, czy kiełbaskę. Około 3 mm stali NCV1 i doskonała obróbka cieplna sprawiało, że nóż naprawdę dawał radę w pracy z brudnym zapiaszczonym drewnem. Nie ukrywam, że zdziwienie mnie wielkie ogarnęło, jak rozpaliłem podpałkę bez żadnego problemu krzesiwem. Pamiętajmy, że wilgotność powietrza i rozpalanej hubki była spora, przez deszcz jaki przez kilka dni nas nie oszczędzał . Zasługą pięknego snopu iskier była dobrze przemyślana krawędź, przewidziana do krzesiwa i ewentualnego zeskrobania np.: kory aby łatwiej złapała ogień. Kolejną sprawą, która się przydawała w wilgotnych warunkach, to struktura rękojeści. Dzięki zabiegom poczynionym eksperymentalnie, okazało się, że całkowicie klei się do mokrej dłoni. Sprawia to, że pewnie trzymamy nóż, bez obawy utraty go z dłoni możemy nim manipulować nawet przy precyzyjnych zajęciach. Kydex też to całkiem sensowne rozwiązanie, ze względów higienicznych jak i możliwości montażu w wielu miejscach. System montażowy, który przygotowałem do tego noża, idealnie sprawdza się przy pasku jak i w systemie mocowań MOLLE. Dzięki temu nóż można przenosić pionowo ( rękojeść góra / dół) jak i poziomo. Poniżej zapraszam na małe fotostory.

W kuchni też daje radę ;)
bottom of page